Po domknięciu losów brytyjskich arystokratów Netflix bierze na tapet rodzinę Kennedych. W nowym serialu przyjrzymy się triumfom i tragediom amerykańskiej dynastii – na czele obsady stanie ta gwiazda.
Po „The Crown” Netflix wraca za Atlantyk – w nowym serialu przybliżającym polityczne triumfy, intrygi i wielkie tragedie jednej z najsłynniejszych rodzin USA. W serii zatytułowanej po prostu „Kennedy„, bazującej na książce historyka Fredrika Logevalla, pojawi się gwiazda „Agencji”.
Kennedy – serial Netfliksa z Michaelem Fassbenderem
W serialu „Kennedy” w głównej roli pojawi się Michael Fassbender, któremu przypadnie rola Joego Kennedy’ego Sr., demokratycznego polityka, patriarchy rodziny i zarazem ojca przyszłego 35. prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Ośmioodcinkowy serial stworzy Sam Shaw, który w ubiegłych latach odpowiadał za m.in. „Castle Rock” i „Projekt Manhattan”. Według pierwszego opisu produkcja ma przedstawić „intymne życia, miłości, rywalizacje i tragedie, które ukształtowały nie tylko jedną z najbardziej ikonicznych dynastii we współczesnej historii, ale i złożyły się na świat, w którym żyjemy w dniu dzisiejszym”.

1. sezon serialu – tu mamy już wyraźną sugestię, iż w razie powodzenia będzie ich więcej – wystartuje w latach 30. XX wieku i przybliży losy Joego Kennedy’ego, jego małżonki Rose i dziewiątki dzieci, wśród których znajdzie się wiecznie zbuntowany Jack, chłopak dorastający w cieniu starszego brata.
— Historia Kennedych to najbliższe, co mamy w sensie amerykańskiej mitologii. Coś pomiędzy Szekspirem a „Modą na sukces”. Oszałamiająca i pełna niuansów biografia autorstwa Fredrika Logevalla zdejmuje zasłonę z ludzkich dążeń i ciężarów, skrytych za mitem – ukazując równie wiele o naszych obecnych czasach, o tym, jak się tu znaleźliśmy i dokąd zmierzamy, co o samych Kennedych – cytowano oświadczenie showrunnera projektu na CNN.
Na chwilę obecną nie wiemy jeszcze, kiedy będzie premiera serialu. Przypomnijmy jednak, iż wcześniej powstanie inna interpretacja losów jednego z Kennedych, którą szykuje dla widzów nie kto inny, a Ryan Murphy, twórca „American Horror Story” i antologii „Potwór”. Projekt telewizji FX pt. „American Love Story”, jak możecie przypuszczać, już budzi kontrowersje.