Pora na kolejna wersję "Horroru Amityville". Odpowiedzialne m.in. za "Barbarzyńców" Zacha Creggera studio BoulderLight Pictures szykuje powrót inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami historii z dreszczykiem. Wiemy, kto stanie za kamerą filmu.
Nową wersję opowieści o nawiedzonym domu w Amityville przygotowują Joseph i Vanessa Winterowie, twórcy found-footage'owego horroru "Urbex" (2022), który opowiadał o youtuberze spędzającym noc w nawiedzonym domu. Duet napisze scenariusz i stanie za kamerą nowego projektu.
Na razie nie ujawniono szczegółów fabuły nowego filmu. Wiemy jedynie, iż ma to być "radykalne" podejście do klasycznej historii.
Co ciekawe, nowa wersja nie ma mieć nic wspólnego z opartą na bestsellerze Jaya Bronsona klasyczną serią "Horror Amityville", której pierwsza część zadebiutowała w 1979 roku. Winterowie chcą wrócić do historii, która była inspiracją dla książki i filmu – chociaż nie planują opowiadać o prawdziwych uczestnikach tych wydarzeń.
W 1974 Ronald DeFeo Jr. zamordował swoich rodziców i rodzeństwo w domu przy ulicy 112 Ocean w Amityville w stanie Nowy Jork. Rok później do domu wprowadzili się nieznający jego mrocznej przeszłości George i Kathy Lutzowie z trójką dzieci. Krótko po zadomowieniu się zaczęli – jak twierdzą – doświadczać serii nadprzyrodzonych zjawisk. Po niecałych 28 dniach rodzina wyprowadziła się, nie mogąc wytrzymać ponurej atmosfery.
O wydarzeniach z Amityville powstał szereg filmów – zarówno w ramach serii "Horror Amityville", jak i poza nią. Zobaczcie zwiastun horroru "Amityville: Przebudzenie" z 2017 roku.
Nowe "Amityville" na horyzoncie. Co wiemy o filmie?
Nową wersję opowieści o nawiedzonym domu w Amityville przygotowują Joseph i Vanessa Winterowie, twórcy found-footage'owego horroru "Urbex" (2022), który opowiadał o youtuberze spędzającym noc w nawiedzonym domu. Duet napisze scenariusz i stanie za kamerą nowego projektu.
Na razie nie ujawniono szczegółów fabuły nowego filmu. Wiemy jedynie, iż ma to być "radykalne" podejście do klasycznej historii.
Co ciekawe, nowa wersja nie ma mieć nic wspólnego z opartą na bestsellerze Jaya Bronsona klasyczną serią "Horror Amityville", której pierwsza część zadebiutowała w 1979 roku. Winterowie chcą wrócić do historii, która była inspiracją dla książki i filmu – chociaż nie planują opowiadać o prawdziwych uczestnikach tych wydarzeń.
W 1974 Ronald DeFeo Jr. zamordował swoich rodziców i rodzeństwo w domu przy ulicy 112 Ocean w Amityville w stanie Nowy Jork. Rok później do domu wprowadzili się nieznający jego mrocznej przeszłości George i Kathy Lutzowie z trójką dzieci. Krótko po zadomowieniu się zaczęli – jak twierdzą – doświadczać serii nadprzyrodzonych zjawisk. Po niecałych 28 dniach rodzina wyprowadziła się, nie mogąc wytrzymać ponurej atmosfery.
O wydarzeniach z Amityville powstał szereg filmów – zarówno w ramach serii "Horror Amityville", jak i poza nią. Zobaczcie zwiastun horroru "Amityville: Przebudzenie" z 2017 roku.
"Amityville: Przebudzenie" – zwiastun
