Informacja o śmierci Stanisława Soyki trafiła do mediów w czwartek, 21 sierpnia. Przekazała ją Trójka, czyli Program Trzeci Polskiego Radia. W latach 80. urodzony w Żorach artysta uchodził za najlepszego wokalistę jazzowego w Polsce. Mówiono o nim nawet, iż jest "człowiekiem orkiestrą" – wszystko, czego dotknął, zamieniało się w złoto.
Album "Neopositive" z 1992 roku – w tym utwór "Tolerancja (na miły Bóg)" – podbił serca Polaków, którzy mierzyli się wówczas z okresem transformacji. W repertuarze Soyki mogliśmy znaleźć takie przeboje jak: "Cud niepamięci", "Absolutnie nic", "Play it again", "Są na tym świecie rzeczy" czy "Soplicowo" (piosenki napisanej specjalnie na potrzeby filmu "Pan Tadeusz" w reżyserii Andrzeja Wajdy).
Stanisław Soyka śpiewał kultowy utwór z filmu "Toy Story"
W 1995 roku Pixar we współpracy z Disneyem wypuścił jedyny w swoim rodzaju film dla dzieci pod tytułem "Toy Story". Jedyny w swoim rodzaju, gdyż była to pierwsza pełnometrażowa animacja wykonana w całości przy użyciu technologii komputerowej. Ważnym elementem każdego sequela o kowboju Chudym i astronaucie Buzzie Astralu stał się utwór "Druha we mnie masz" (oryg. "You've Got a Friend in Me").
W polskiej ścieżce dźwiękowej do "Toy Story" piosenkę oryginalnie śpiewaną przez Randy'ego Newmana wykonał Stanisław Soyka. Wokalista powrócił w odświeżonej wersji utworu w "Toy Story 3" i "Toy Story 4", które ukazały się w 2010 i 2019 roku.
Stanisław Soyka nie żyje
Przypomnijmy, iż śmierć Stanisława Soyki zaskoczyła Polaków i całe środowisko muzyczne. Przypomnijmy, iż artysta miał zaśpiewać podczas koncertu "Orkiestra Mistrzom – hołd dla legend" na festiwalu w Sopocie. Uczestniczył jeszcze w próbach z Natalią Grosiak.
Potem wrócił do hotelu, skąd miał zapewniony transport do Opery Leśnej. Nic nie zapowiadało tragedii. Gdy wieczorne wydarzenie już trwało, prowadzący nagle przerwali koncert i ogłosili śmierć wokalisty.