Tom Holland o nowym "Spider-Manie": "To powiew świeżości"
W rozmowie w programie "Flip Your Wig" na YouTube, Tom Holland, czyli obecny Spider-Man, podzielił się pierwszymi wrażeniami z przygotowań do nowej produkcji.
"Oczywiście jestem w siódmym niebie i bardzo podekscytowany" - powiedział. "Granie Spider-Mana jest jak spotkanie ze starym kumplem. Myślę, iż mieliśmy naprawdę ograniczone możliwości działania w poprzednim filmie [...]; cały film nakręciliśmy w teatrze".
Tym razem produkcja chce bardziej otworzyć się na świat. Filmowcy ruszają w plener, a zdjęcia rozpoczną się w Glasgow. Reklama
"Teraz naprawdę będziemy się skłaniać ku tradycyjnemu filmowaniu i kręcić w prawdziwych lokacjach" - mówił Holland. "Dlatego zaczynamy w Glasgow i wykorzystamy ulice Glasgow do zbudowania tej ogromnej sceny, którą tworzymy. Dzięki temu poczujemy się, jakbyśmy znów kręcili [Spider-Mana 1] z 2017 roku. Minęło tyle czasu, odkąd to robiłem, iż będzie to jak powiew świeżego powietrza i myślę, iż fani będą zachwyceni tym, co tworzymy".
"Spider-Man: Bez drogi do domu" zarobił 2 miliardy dolarów!
Poprzedni film z serii, "Spider-Man: Bez drogi do domu", był kulminacją wieloletniej historii i jednym z największych kinowych hitów - zgarnął niemal 2 miliardy dolarów i zapisał się na stałe w historii MCU. To właśnie w nim Peter Parker po raz pierwszy spotkał swoje alternatywne wersje - grane przez Tobeya Maguire'a i Andrew Garfielda - a także zmierzył się z konsekwencjami ujawnienia swojej tożsamości.
Nowy film zadebiutuje w kinach 31 lipca 2026 roku. Reżyserią zajmie się Destin Daniel Cretton, znany z filmu "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni". W obsadzie, obok Toma Hollanda i Zendayi, pojawią się też nowe twarze - Sadie Sink ("Stranger Things") i Liza Colón-Zayas ("The Bear"), choć ich role na razie trzymane są w tajemnicy. Zdjęcia mają ruszyć po zakończeniu pracy nad "Odyseją" Christophera Nolana.
Zobacz też: Karlowe Wary 2025: światowe gwiazdy na festiwalu. Niektóre szokują!