Kulturalnie polecamy i ostrzegamy. Wraca Amanda Knox... i Lewinsky. Ani to true crime, ani true story

polityka.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: mat. pr.


„Sprawa Amandy Knox” to serialowa opowieść o zbrodni sprzed lat i na lata utraconej reputacji. Lubimy takie historie. Ale czy ich potrzebujemy? Tą sprawą żyły przed laty i Stany Zjednoczone, i Włochy. Amanda Knox wyjechała z Seattle na studia do Perugii. To miał być nowy rozdział w jej życiu – w USA zawsze czuła się trochę odszczepieńcem – ale zamienił się w piekło. W 2007 r. jedna z jej współlokatorek, Brytyjka Meredith Kercher, została brutalnie zamordowana. Śledczy gwałtownie posądzili o tę zbrodnię Knox i jej ówczesnego włoskiego chłopaka Raffaele’a Sollecito. Fakt, zachowywali się niestandardowo: nieopodal miejsca zbrodni nie szczędzili sobie czułości. Dlaczego śmierć współlokatorki w ogóle Amandy nie obeszła? Stresem i mechanizmami wyparcia nikt wtedy nie zawracał sobie głowy. Knox i Kercher były zaprzyjaźnione, trzymały się blisko. Mieszkanie dzieliły jeszcze z dwiema Włoszkami. Feralnej nocy nikogo nie było w domu.

W sprawie od początku majaczyło sporo nieścisłości i zagadek: miejsce zbrodni wyglądało na zaaranżowane, sprawca upozorował włamanie, niczego nie ukradł. Meredith podcięto gardło. Jej pokój był zamknięty na klucz, co mogło świadczyć o tym, iż napastnik miał do nich dostęp. Ciało było starannie przykryte, co z kolei zdaniem śledczych wskazywało na winę (lub współodpowiedzialność) kobiety. A to Knox dotarła na miejsce pierwsza, o świcie, po nocy spędzonej u Raffaele’a. Drzwi do domu zastała otwarte na oścież. Mimo to – i mimo śladów krwi tu i ówdzie – wzięła prysznic i z początku nie wpadła w panikę. Wszystkie te okoliczności działały potem na jej niekorzyść. Pierwsze zeznania próbowała składać po włosku, co też niespecjalnie pomogło. Amanda została skazana na 26 lat więzienia we Włoszech, Raffaele na 25.

Historia wraca od czasu do czasu głównie dzięki zwrotom akcji (w USA i przed włoskim obliczem sądu) i wysiłkom samej Knox, która wielokrotnie przedstawiała „własną wersję wydarzeń”.

Idź do oryginalnego materiału