Maciej Zakościelny pojawił się w „Dzień Dobry TVN” i ogłosił, iż zagra jedną z głównych ról w nowym włoskim filmie „Zróbmy sobie przerwę” w reżyserii Christiana Marazzitiego. Co więcej, nie musiał choćby brać udziału w tradycyjnym castingu. Jak ujawnił, jego agent przesłał włoskim twórcom demo, które spodobało im się do tego stopnia, iż zrezygnowali z nagrywania próbnych scen z aktorem.
Szokująca metamorfoza Macieja Zakościelnego: zaskoczył fanów
Widzowie, którzy zapamiętali Zakościelnego jako przystojnego amanta z filmów takich jak „Tylko mnie kochaj” czy „Dlaczego nie!”, mogą być zaskoczeni jego nowym wizerunkiem. W produkcji „Zróbmy sobie przerwę” wciela się w postać Polaka, który od 20 lat mieszka we Włoszech. Jego bohater najpierw ma 40 lat, a w dalszej części filmu 60. Na Instagramie pojawiły się zdjęcia, na których widać, jak bardzo się zmienił! Aktor jest łysy i wygląda na znacznie starszego. Wszystko jest efektem charakteryzacji.
Internauci nie kryli zdziwienia. W komentarzach pojawiły się słowa uznania dla charakteryzatorek: „Ależ to jest dobrze zrobione”, „O WOW. Wielkie gratulacje dla odpowiedzialnych za charakteryzację. Zupełnie nowy Maciej Zakościelny, totalnie nie do poznania”, „Ale to jest świetna robota, genialne dziewczyny”. Musimy przyznać, iż gwiazdor wygląda, jak zupełnie inny człowiek. Podoba się wam w takim wydaniu?
„Zróbmy sobie przerwę”: o czym opowiada włoska produkcja z Zakościelnym?
„Zróbmy sobie przerwę” skupia się na historii trzech par, które postanawiają, jak sam tytuł wskazuje, zrobić sobie przerwę w związku. Każda z nich przeżywa ten czas na swój sposób – jedni wychodzą z sytuacji zwycięsko, inni muszą mierzyć się z trudnościami wynikającymi z rozłąki. Choć dalsze szczegóły są jeszcze owiane tajemnicą, wiadomo, iż Maciej Zakościelny wciela się w jedną z kluczowych postaci, która będzie miała znaczący wpływ na przebieg wydarzeń. Do tej roli musiał opanować język włoski i jak sam przyznał, początki były trudne. Uczył się ze wsparciem coacha, Kasi Hoffmann.
Premiera filmu „Zróbmy sobie przerwę” zaplanowana została na luty 2026 roku. Zakościelny zaznaczył, iż to jeden z jego najważniejszych projektów ostatnich lat. To również przełomowy moment w jego karierze, debiut we włoskim kinie, nowa estetyka, nowe wyzwania i szansa na pokazanie się z zupełnie innej strony.















