— Pytałem go, co się dzieje. W końcu powiedział: "Mama mówi, iż jakbyś mnie kochał, to byś płacił więcej". Ręce mi opadły. Nie chcę, żeby mój syn postrzegał naszą relację przez to, ile jestem w stanie zapłacić alimentów — opowiada Piotr. Najpierw jest rozwód, decyzja sądu o opiece naprzemiennej albo ustalony harmonogram kontaktów. Ale wystarczy nowy partner, niewyjaśniona sytuacja albo prawniczy konflikt, by dziecko stało się narzędziem walki. Coraz częściej jedno z rodziców zostaje wymazane z życia dziecka. Czasem bez powodu. I coraz rzadziej chodzi tu o dobro dziecka — a częściej o zemstę, kontrolę, pieniądze lub... strach.