Zgromadzony tłum powoli pogrąża się w ciszy, a pod kopułą Cmentarza Powązkowskiego wybrzmiewają już pierwsze nuty pożegnalnej pieśni. Rodzina w żałobie, przyjaciele i artyści – wszyscy przybyli, by po raz ostatni oddać hołd wybitnemu Stanisławowi Soyce.