Trzymała fason wspierając męża, jednak wszyscy znali prawdę. Księżną Charlene na jubileuszu zdradziły jej oczy

viva.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Niviere David/ABACAPRESS.COM / Abaca Press / Forum


Podczas 76. gali Czerwonego Krzyża w Monte Carlo, w obecności około 800 gości, księżna Charlene wygłosiła przemówienie, które poruszyło wszystkich. W emocjonalnych słowach skierowanych do męża podkreśliła jego determinację i mądrość, mówiąc: „Zawsze będę u twojego boku”. Wypowiedziała te słowa spokojnym, ale łamiącym się głosem, patrząc wprost na Alberta II, jakby chciała dać mu siłę – i sobie samej otuchę.

Trudne lata u boku Alberta – Charlene milczy, ale nie odchodzi

Od lat mówi się o kryzysie w małżeństwie pary książęcej. Media nieustannie spekulują o zdradach Alberta II, a publiczne wystąpienia Charlene często podsycają te doniesienia. Mimo wszystko księżna nigdy oficjalnie nie potwierdziła plotek. Jej obecność u boku męża, w tak ważnej chwili jak 20-lecie jego panowania, to gest, który mówi więcej niż słowa. Jej milczenie w połączeniu z wymownym przemówieniem to cichy krzyk kobiety, która trwa, mimo wszystko.

ZOBACZ TEŻ: "Najsmutniejsza księżna świata" posyła nieśmiałe uśmiechy u boku męża. Wiemy, ile zapłaciła za kreację

Oczy pełne smutku – co zdradzała twarz księżnej Monako

Choć Charlene wystąpiła w eleganckiej niebieskiej sukni i starała się zachować dystynkcję godną swojej roli, nie dało się nie zauważyć smutku, który malował się na jej twarzy. Jej wzrok był zamglony, gesty powściągliwe, jakby każdy ruch kosztował ją ogrom emocji. Przebywała fizycznie przy Albercie, ale wiele osób zauważyło, iż duchowo wydawała się odległa. Być może to był efekt wielu lat presji, plotek i życia w cieniu pałacowych zobowiązań.

Mimo plotek o zdradach: wsparcie bezwarunkowe

Słowa Charlene padły w kontekście niezwykle uroczystym – w trakcie gali, na której świętowano 20 lat panowania jej męża. Powiedziała: „Jesteśmy z tobą całym sercem. Kochamy cię, wspieramy i dziękujemy, iż jesteś dla nas wszystkich”. To nie tylko wyraz wsparcia wobec władcy, ale i osobisty hołd wobec mężczyzny, z którym łączy ją skomplikowana historia. W tych słowach słychać było coś więcej niż dyplomatyczny ton – słychać było ból i miłość.

CZYTAJ TEŻ: Zaskakujące doniesienia mediów: Księżna Charlene wyprowadziła się od męża

Choć gala była publicznym świętem monarchii, trudno nie zauważyć, iż dla Charlene był to również bardzo osobisty moment. Kiedy przemawiała, towarzyszyli jej członkowie rodziny książęcej – m.in. księżniczka Stéphanie oraz Camille Gottlieb, Louis i Marie Ducruet. Jednak nikt nie mógł wejść w jej myśli i uczucia. Od lat widać, iż Charlene niesie na swoich barkach ciężar – roli, oczekiwań i własnych emocji. A jednak – nie odchodzi. Trwa. W cieniu. Z bólem i dumą.

Źródło: Plejada

Idź do oryginalnego materiału