Żałował, iż zostawił rodzinę dla innej kobiety. Później Stanisław Soyka odnalazł miłość życia

party.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Żałował, że zostawił rodzinę dla innej kobiety. Później Stanisław Soyka odnalazł miłość życia fot. Pawel Wodzynski/East News


Stanisław Soyka, jeden z najbardziej cenionych polskich muzyków, zmarł nagle 21 sierpnia 2025 roku. Śmierć artysty była szokiem nie tylko dla jego fanów, ale również dla całego świata kultury. Tego dnia Soyka miał wystąpić na prestiżowym Top of the Top Sopot Festival. Miał 66 lat. Jego odejście pozostawiło ogromną pustkę. Zaplanowany występ w Sopocie miał być kolejnym dowodem na jego niesłabnącą formę sceniczną. Niestety, los zadecydował inaczej. Artysta, znany ze swojej niezwykłej wrażliwości i głębokich tekstów, odszedł w sposób nagły, zostawiając po sobie ogromny dorobek i jeszcze więcej niedopowiedzianych historii.

Pierwsze małżeństwo i czterech synów. Początki życia rodzinnego Soyki

Soyka już w młodości cieszył się powodzeniem u kobiet, a jego urok osobisty przyniósł mu przydomek "Całusik". Jednak to spotkanie z Iwoną, jego pierwszą żoną, zapoczątkowało najważniejszy etap w jego życiu prywatnym. Poznali się w liceum, a ich relacja rozwijała się równolegle z edukacją muzyczną. Pobrali się jako studenci Akademii Muzycznej. Wspólne życie gwałtownie przyniosło rodzinne obowiązki, para doczekała się czwórki synów. Iwona zajęła się domem i dziećmi, podczas gdy Stanisław rozwijał swoją karierę sceniczną. Niestety, sukces zawodowy nie szedł w parze z harmonią w życiu prywatnym.

Burzliwy romans z Grażyną Trelą: decyzja, która kosztowała wiele

W latach 90. w życiu Soyki pojawiła się kobieta, która przewróciła wszystko do góry nogami. Grażyna Trela, krakowska aktorka znana z odważnych ról i uznawana za femme fatale polskiego kina, zawładnęła sercem artysty. Poznali się podczas jednego z koncertów i gwałtownie zaczęli tworzyć burzliwą parę.

Pod wpływem uczucia do Grażyny, Soyka zdecydował się na rozstanie z rodziną. „Oddałem serce pani z Krakowa” – wspominał po latach w "Twoim Stylu". Ich związek trwał sześć lat i był pełen namiętności, ale również kontrowersji. Po rozpadzie tej relacji Soyka przez długi czas nie potrafił się odnaleźć. Przeżył to boleśnie, zamknął się w sobie i przestał wierzyć w możliwość ponownego odnalezienia prawdziwej miłości. Publicznie przyznał, iż gorzko pożałował decyzji o porzuceniu rodziny i iż przez lata nie mógł się z tego podnieść.

Nowy początek z Ewą: przemiana, miłość i spokój

Gdy wydawało się, iż życie uczuciowe Soyki to już zamknięty rozdział, poznał Ewę Żmijewską. Jak sam mówił w 2009 roku: „Z nieba spadła Ewa. Osoba wyjątkowa i doskonała, człowiek dialogu. Dama z krwi i kości”. Ewa została nie tylko jego partnerką, ale również menedżerką, wspierającą rozwój jego kariery. Dzięki niej muzyk przeszedł radykalną przemianę - zarówno emocjonalną, jak i fizyczną. U jej boku rzucił palenie, zmienił nawyki żywieniowe i schudł 25 kg. Jak zdradził kiedyś Soyka w rozmowie z Plejadą ukończyli również wspólnie budowę domu, rozpoczętą kilka lat wcześniej.

Niestety, 21 sierpnia Stanisław Soyka zmarł. Artysta odszedł, ale zostawił po sobie nie tylko dorobek artystyczny, ale i poruszającą opowieść o miłości.

Najbliższym Stanisława Soyki składamy najszczersze wyrazy współczucia.

Zobacz także:

  • Przekazano publiczności wiadomość o śmierci Stanisława Soyki. Poruszające sceny na festiwalu w Sopocie
  • Stanisław Soyka zmagał się z ciężką chorobą. Dwa lata temu opowiedział o diagnozie
Idź do oryginalnego materiału