"13 cennych obrazów skradziono z Muzeum Śląskiego" - krzyczał nagłówek "Słowa Polskiego" w marcu 1957 roku. Braki w muzealnych zbiorach zauważyły pracownice placówki. Przestraszone zawiadomiły dyrektora. Ten milicję. Przeprowadzono oględziny. Podsumowano straty: zniknęło pięć obrazów Jana Matejki, jeden Juliusza Kossaka, autoportret Henryka Rodakowskiego, jedno płótno Maksymiliana Gierymskiego, obrazy Leona Kaplińskiego, Wilhelma Leopolskiego, Stanisława Dębickiego, Andrzeja Grabowskiego i Franciszka Streitta.