Przez wiele tygodni mieszkańcy Kefalonii próbowali rozwikłać tajemnicę królewskich wakacji księcia Williama i księżnej Kate. Choć książęca para wraz z dziećmi - Georgem, Charlotte i Louisem - była widziana zaledwie przelotnie, lokalna społeczność i media nie ustawały w dociekaniu szczegółów ich pobytu na wyspie. Teraz zagadka wreszcie doczekała się odpowiedzi.
REKLAMA
Zobacz wideo Joanna Horodyńska o stylu księżnej Kate. "Wzorowy". Ma jednak jedno "ale"
William i Kate w Grecji. Królewska rodzina odpoczywała na luksusowym jachcie Lady Beatrice
Jak już wiadomo, rodzina księcia Williama i księżnej Kate niemal cały pobyt na wyspie Kefalonia spędziła na luksusowym jachcie, a na ląd zeszli jedynie podczas przybycia i wyjazdu. Przez pewien czas spekulowano, iż zatrzymali się na wartym 340 milionów funtów statku należącym do członka rodziny królewskiej ZEA. Inna teoria wskazywała na Norn, należący do Charlesa Simonyiego, byłego menadżera Microsoftu. Obie opcje zostały jednak wykluczone. Wiarygodnie brzmiała natomiast relacja emerytowanej urzędniczki Penelope Likoudi, która twierdziła, iż widziała Kate na jachcie Almax - nowoczesnym, napędzanym ogniwami paliwowymi statku wartym 40 milionów funtów. Okazało się jednak, iż trzy dni później pojawił się on w Argostoli z zupełnie inną grupą na pokładzie.
Dopiero teraz, jak informuje "Kefalonia Press", udało się ustalić prawdę. Rodzina królewska przebywała na Lady Beatrice, 60-metrowym jachcie niegdyś należącym do braci Fredericka i Davida Barclayów, byłych właścicieli grupy Telegraph. "Dzieci zrobiły wrażenie swoją uprzejmością i cierpliwością podczas procedur i niedogodności związanych z podróżą" - przekazała gazeta "Kafalonia Press". Lady Beatrice, nazwany na cześć matki Barclayów, był oczkiem w głowie rodzeństwa. Wnętrza urządzone zostały w niezwykłym stylu: prążkowana sofa, sztuczne greckie kolumny, renesansowy fresk na suficie jadalni. Na pokładzie znajdują się luksusowe apartamenty dla 16 osób, dwie jadalnie i basen. W 2025 roku jeden z braci, Frederick, sprzedał jacht za około 20 milionów funtów Peterowi Dubensowi - dyskretnemu, ale niezwykle zamożnemu brytyjskiemu przedsiębiorcy, założycielowi Oakley Capital i prezesowi Time Out Group.
William i Kate w Grecji. Dlaczego nie zeszli na ląd?
Jak informuje lokalny magazyn, ochroniarze rodziny królewskiej przynajmniej trzykrotnie przeprowadzili rozpoznanie w słynnej wiosce Fiskardo, z zamiarem zorganizowania krótkiej wizyty na lądzie. Jednak obecność wielu brytyjskich turystów mogła sprawić, iż dzieci Williama i Kate czułyby się nieswojo. "W związku z tym, para wraz z dziećmi wolała pozostać na swojej pływającej przystani... aby zapewnić sobie całkowitą prywatność" - czytamy. Z doniesień mieszkańców wynika, iż rodzina królewska wróciła do domu 26 lipca. Następnego dnia William i Charlotte polecieli do Szwajcarii, aby dopingować Lionesses w finale mistrzostw Europy.