Zaskakujące doniesienia o synu Nawrockiego. Stacja już podjęła decyzję ws. jego programu

gazeta.pl 1 godzina temu
Daniel Nawrocki ma powody do radości. Stacja zdecydowała się na istotny ruch, który mocno wpłynie na oglądalność jego programu. Nie wszyscy jednak będą zadowoleni z tej zmiany.
Odkąd Karol Nawrocki objął 6 sierpnia urząd prezydenta, jego nazwisko odmieniane jest w mediach przez wszystkie przypadki. Sporo zainteresowania wzbudza również najstarszy syn polityka, Daniel. 22-latek ma swój własny program na antenie wPolsce24, który cieszy się sporą popularnością wśród widzów stacji. Ostatnio doszło tam jednak do znacznych przetasowań. Zmiany dotknęły również młodego Nawrockiego.

REKLAMA







Zobacz wideo Nawrocki poza rozmowami "koalicji chętnych". "Chcę wszystkich uspokoić"



Daniel Nawrocki ma powody do świętowania. Taka okazja nie zdarza się zbyt często
Fani programu Nawrockiego z niecierpliwością czekają na kolejne odcinki. Niedawno 22-latek zapowiedział, kto będzie pojawiał się w kolejnych odsłonach. - Kolejnymi gośćmi będą Dariusz Michalczewski oraz Kacper Meyna. Michalczewskiego każdy raczej zna, to jest były mistrz świata w boksie wagi półciężkiej, a drugim gościem, ale w sumie takim najważniejszym w tym odcinku jest Kacper Meyna, aktualnie najlepszy polski bokser, mistrz, właściciel pasa Mistrza Polski - zapowiadał na antenie. Okazuje się, iż stacja postanowiła zmienić godzinę nadawania programu Nawrockiego. Teraz będzie można go oglądać w niedzielę o 20.20, co niewątpliwe wpłynie na jego korzyść. Na zmianie straci Marianna Schreiber. Jej program będzie teraz emitowany o 16.20.


Daniel Nawrocki nie jest biologicznym synem Karola Nawrockiego
Prezydent wraz z żoną wychowuje troje dzieci: Daniela, Antoniego i Katarzynę. Nie wszyscy wiedzą, iż najstarszy z synów nie jest jego biologicznym dzieckiem. Marta Nawrocka urodziła Daniela, gdy miała 17 lat. Z Nawrockim spotkała się, gdy chłopak miał dwa lata. - Jestem ojcem wspaniałego syna, Daniela, który ma 21 lat. Bardzo go kocham. Bez niego nie wyobrażam sobie życia. Wychowuję go od drugiego roku życia. Nie jest moim biologicznym synem. Nie znam innego życia, jak z Danielem, a on nie zna innego ojca, jak ja. Mamy świadomość w moim rodzinnym domu, iż Daniel żyje za sprawą głębokiej odporności psychicznej, poświęcenia i gotowości jego młodej wówczas mamy, by go urodzić i żeby życie wygrało - mówił na spotkaniu ze swoimi sympatykami w Bielsku-Białej.
Idź do oryginalnego materiału